Hiszpania: Madrid Arco Iris – camping tuż pod Madrytem, idealny na relaks i zwiedzanie stolicy [DUŻO ZDJĘĆ + VIDEO]

by Kaja Makowska

O campingu Madrid Arco Iris usłyszeliśmy od Alicji i Łukasza z kanału „To na szlak” – byli tu podczas zeszłorocznych wakacji i polecali te miejsce. Postanowiliśmy więc wpaść na chwilę… a zostaniemy chyba na dwa tygodnie! Już po kilku dniach wiemy, że był to strzał w dziesiątkę, więc czas na kilka słów o tym, co nam się tu spodobało (a trochę się tego zebrało!).

Po pierwsze: cisza i spokój. Choć to środek sezonu, camping świeci pustkami. Nasza alejka jest tylko nasza, a sąsiednia od naszego przyjazdu stoi zupełnie pusta. Dzięki temu nie ma kolejek do łazienek, w basenie mało osób, nie ma problemów ze znalezieniem leżaka, wszystko działa sprawnie, a klimat jest bardzo kameralny i przyjemny.

Parcele są duże, równe i dobrze przemyślane – wiele z nich ma daszki chroniące przed słońcem, półko-stoliki, które świetnie się sprawdzają na różne drobiazgi, do gotowania czy nawet jedzenia posiłków. Można też wybrać parcele (droższą) z prywatnymi łazienkami. A jeśli nie lubicie mieć auta zaraz przy namiocie – są wyznaczone parkingi przy głównej alei.

Na campingu znajdują się trzy budynki z łazienkami, regularnie sprzątane (dwa razy dziennie), z papierem i mydłem – czyli wszystko, jak trzeba. Są też dwie pralnie, czyste zmywalnie, łazienki dla dzieci i dla osób z niepełnosprawnościami.

Bardzo nas ucieszyło, że dostępna jest klimatyzowana sala, czynna całą dobę – idealna do pracy, odpoczynku czy spokojnego posiłku. Do tego mamy tu strefę grillową i różne domki, więc jeśli podróżujecie w większym gronie, część osób może spać wygodnie „pod dachem”, a część – pod namiotem.

Jeśli chodzi o atrakcje – jest tu naprawdę sporo! Dwa baseny (w tym jeden kryty), dużo leżaków, place zabaw, boiska, piłkarzyki, ping-pong, mini siłownia pod chmurką. Codziennie odbywają się animacje, karaoke, bingo, a także wodna zumba i aqua aerobic – coś dla dużych i małych 😊 Co ważne – większość parceli leży z dala od strefy rozrywkowej, więc nawet wieczorem jest spokojnie.

Na miejscu działa bar i restauracja, gdzie można kupić lody, napoje, przekąski i świeże pieczywo z samego rana. Jest też mini-market w formie automatu vendingowego – idealny na drobne zakupy „na szybko”. A jeśli chcecie większe zakupy, to dosłownie 2 minuty autem stąd jest nowy, świetnie zaopatrzony Lidl.

Pod względem lokalizacji to miejsce idealne – najbliższy camping przy Madrycie, świetny też jako baza wypadowa do Toledo i okolic. Tuż przy campingu znajduje się przystanek autobusowy, ale dojazd do centrum Madrytu wymaga trzech przesiadek, więc zdecydowaliśmy się pojechać autem – szybciej i wygodniej.

A czy są jakieś minusy? Może jeden – camping jest dość długi i kaskadowy, więc jeśli macie parcele na samej górze, trzeba trochę podejść. No i cena – 45 euro za parcelę z daszkiem, prąd, dwie osoby i samochód (lipiec 2025) może wydawać się spora, ale naszym zdaniem to uczciwa kwota jak na taki standard i lokalizację.

Podsumowując: to bardzo przyjemne, spokojne i zadbane miejsce. Bezpiecznie, czysto, dużo przestrzeni i atrakcji, a do tego można się schłodzić w basenie albo pobujać w rytmie hiszpańskich hitów przy wieczornym karaoke. A rano – hop do Madrytu albo na zwiedzanie okolicy. Polecamy z całego serca! 💛