Ognisko w deszczowy dzień? Sprawdzone sposoby na suche drewno jesienią

by admin

Zbieranie drewna na ognisko w jesiennej aurze, kiedy wilgoć zdaje się wszechobecna, to nie lada sztuka. W takich warunkach każda sucha gałąź staje się skarbem, a odpowiednie przygotowanie pozwala cieszyć się ciepłem ognia nawet podczas deszczu. Przede wszystkim warto wiedzieć, gdzie szukać odpowiednich gałęzi i jak je zabezpieczyć, aby z sukcesem rozpalić ognisko.

Jesienią, gdy deszcz nie odpuszcza, kluczowym miejscem do poszukiwań są drzewa o gęstych koronach – sosny, świerki czy dęby, których liście i igły tworzą naturalną osłonę przed wilgocią. To właśnie pod nimi znajdziemy gałęzie, które, choć nieco wilgotne, nadal mają szansę szybko wyschnąć. Kolejnym źródłem suchszego drewna mogą być martwe drzewa lub krzewy – zwłaszcza te, które dawno straciły liście i korę. Należy jednak zachować ostrożność, aby nie naruszać żyjących drzew i chronić ich naturalny ekosystem.

Przy wyborze gałęzi istotne jest, aby zwracać uwagę na ich stan. Suche drewno łatwo rozpoznać po tym, że jest lekkie, łamliwe i wydaje charakterystyczny, suchy trzask podczas łamania. Gałęzie, które są ciężkie i ciemne, prawdopodobnie wchłonęły dużo wilgoci i będą trudniejsze do rozpalenia.

Kiedy drewno jest już zebrane, ważne jest, aby zadbać o jego odpowiednie przechowywanie. Jeśli planujemy rozpalić ognisko dopiero po jakimś czasie, warto znaleźć sposób na ochronę opału przed wilgocią. Dobrym rozwiązaniem jest przechowywanie go pod plandeką lub, jeśli to możliwe, w zadaszonym miejscu. Układając gałęzie w stos, warto pamiętać o ich odpowiednim przewietrzeniu – naprzemienne układanie gałęzi zapewni przepływ powietrza i pozwoli na wyschnięcie wilgotniejszych partii.

Podczas samego rozpalania ogniska, zwłaszcza w wilgotnych warunkach, nieocenionym wsparciem może być kora brzozowa. Nawet lekko wilgotna, doskonale się pali i pomaga w rozpaleniu ognia. Warto mieć przy sobie także naturalną żywicę, która intensywnie się spala, zapewniając mocniejszy płomień, co bywa pomocne, gdy gałęzie nie są idealnie suche. Można również wykorzystać suche trawy, liście czy szyszki jako rozpałkę – łatwo się zapalają i wspierają ogień w jego pierwszej fazie.

W deszczowe dni kluczem do sukcesu jest cierpliwość. Rozpalanie ogniska może potrwać dłużej, a dodawanie większych gałęzi powinno odbywać się stopniowo, aby dać ognisku czas na odpowiednie rozgrzanie. Warto też pamiętać o osłonie przed wiatrem – płomień będzie stabilniejszy, jeśli zabezpieczymy go kamieniami lub po prostu ustawimy się w zacisznym miejscu.

Zbieranie i przechowywanie drewna jesienią to wyzwanie, ale z odpowiednim przygotowaniem i wiedzą można cieszyć się ciepłem ognia nawet w najbardziej kapryśnych warunkach.