Powerbank Anker 737 Prime 250W – niezawodna mini-elektrownia pod namiotem (i nie tylko!)

by admin

Na campingu często to nie brak prądu jest największym problemem, tylko… jego brak tam, gdzie go akurat potrzebujemy. Gniazdko przy skrzynce, a my z laptopem 20 metrów dalej, przy stoliku w cieniu. Telefony rozładowane, lampki wołają o energię, a w tle ważne maile czekają na wysłanie. I właśnie wtedy wchodzi on – Anker 737 Prime 250W, cały na błyszcząco.

Dlaczego akurat ten model?

Zacznijmy od tego, że to już drugi testowany przez nas powerbank tej marki. Pierwszy po ok. 11 miesiącach użytkowania wskazał 0% sprawności akumulatora. Brzmi jak powód do frustracji? Może i tak, ale polski dystrybutor Anker spisał się na medal: reklamacja została uznana bez problemów, a nowy egzemplarz – i to nowszy model, bo poprzedni został już wycofany z oferty – dotarł do nas w ciągu kilku dni. Szacunek!

Stały bywalec naszych wypraw

Od tamtej pory Anker 737 Prime towarzyszy nam niemal codziennie – nie tylko na biwakach, ale też w domu i w trakcie różnych podróży. Na campingu korzystamy z niego nawet wtedy, gdy mamy dostęp do prądu, bo po prostu wygodniej usiąść przed namiotem z laptopem i telefonem niż ciągnąć 20-metrowy przedłużacz.

Co więcej – ten powerbank ładuje się ekspresowo. Nie przesadzam – pełne naładowanie trwa około godziny. Czasami wystarczy przerwa na kawę i ciastko podczas zwiedzania, żeby mieć potem zapas energii na resztę dnia.

Dla mnie osobiście bardzo przydatną funkcją jest wyświetlanie mocy ładowania – zarówno wtedy, gdy powerbank sam się ładuje, jak i wtedy, gdy zasila inne urządzenia. Dzięki temu mam świadomość, czy np. używam zbyt słabego kabla, co tłumaczyłoby wolne ładowanie telefonu. Równie praktyczna jest informacja o pozostałym czasie do pełnego naładowania powerbanka – pozwala to lepiej zaplanować przerwy w podróży.

Co potrafi Anker 737 Prime?

  • 🔋 Pojemność: 27 650 mAh (99,54 Wh)
  • Moc: aż 250 W łącznie, z czego do 140 W na jednym porcie USB-C – bez problemu zasila laptopa w czasie pracy.
  • 🔌 Porty: 2× USB-C i 1× USB-A – czyli laptop + telefon + latarka = wszystko działa naraz.
  • Szybkie ładowanie samego powerbanka: do 170 W – jak wspominałam(-em), można go naładować w godzinę.
  • 📱 Wyświetlacz: kolorowy, pokazuje dokładnie, z jaką mocą ładuje się każde urządzenie oraz ile czasu zostało do pełnego naładowania powerbanka.
  • 📲 Bluetooth + aplikacja mobilna: do monitorowania parametrów, lokalizacji i ustawień ładowania.
  • 🔥 Bezpieczeństwo: system ActiveShield™ 2.0 monitoruje temperaturę i chroni urządzenia.

Co lubimy najbardziej?

✔️ Mocne, szybkie ładowanie laptopa – 140W mocy wyjściowej na porcie USB-C to więcej niż potrzeby większości laptopów
✔️ Wyświetlanie mocy ładowania – od razu widać, że np. kabel USB jest słaby i dlatego telefon ledwo zipie.
✔️ Informacja o czasie do pełnego naładowania – bardzo ułatwia planowanie.
✔️ Zasilanie wszystkich urządzeń USB – od telefonu, przez latarki, aż po laptopa – a czasem ładuje je szybciej niż oryginalne zasilacze.
✔️ Bardzo dobra obsługa gwarancyjna – drugi egzemplarz dostaliśmy błyskawicznie, bez stresu i tłumaczeń.

Co mogłoby być lepiej?

Cena – dość wysoka jak na powerbank, ale za jakość się płaci.
Waga – lekki nie jest, ale spokojnie można go wrzucić do plecaka i mieć pod ręką jako przenośne źródło zasilania.

Nasza ocena: 9,5/10 ⚡

Jeśli szukasz powerbanka, który da radę zasilić Twój laptop, telefon, oświetlenie i wszystko, co masz na biwaku, to Anker 737 Prime 250W jest bardzo blisko ideału. To taki przenośny kontakt na wszystko – a czasem to więcej warte niż wygodny materac 😉